Forum Forum na każdy temat Strona Główna Forum na każdy temat

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bomberman Hardball (PS2)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na każdy temat Strona Główna -> Gry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clone 38
Gold



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:34, 18 Sie 2005    Temat postu: Bomberman Hardball (PS2)

Bomberman Hardball (PS2)

Ocena: 6 / 10
Producent: Hudson
Wydawca: Ubisoft
Dystrybutor PL: CD Projekt
Gatunek: Akcja

Wymagania sprzetowe:
PS2






--------------------------------------------------------------------------------

Po wielu latach Bomberman w swojej najbardziej klasycznej formie wreszcie zawitał na PlayStation 2. Jakiś czas temu dostaliśmy wprawdzie wyścigi gokartów, ale to nie to samo. Niby powinniśmy się cieszyć, jednak po dłuższym obcowaniu z grą można nabrać całkowicie odmiennych odczuć. Goście z Hudson wyraźnie kochają robić tytuły z wybuchowym kolesiem w roli głównej. Szkoda tylko, że stracili formę i nie wychodzi im to już aż tak dobrze, jak byśmy tego chcieli.

Bomberman Hardball to w zasadzie cztery gry w jednej. Pierwszy główny tryb zabawy to tradycyjny już battle. Gwoli przypomnienia: po planszy wypełnionej przeszkodami biega kilku wyposażonych w bomby ludków, którzy zamierzają wzajemnie się wykończyć. Część pól jest niezniszczalna, część zaś da się wysadzić w powietrze. Od czasu do czasu zdobywamy w ten sposób jakiś bonus, który zwiększa nasze zdolności lub zmienia sytuację innych zawodników. Zwycięzca może być tylko jeden, a zasady zabawy można wyrazić słowami „wszystkie chwyty dozwolone”. Kolejne opcje rozgrywki, tj. tennis, golf i baseball, stanowią swoiste wariacje na temat nieprzeciętnie popularnej serii. Każda dotyczy konkretnej dziedziny sportu. Dodatkową nowością, która przewija się przez całą zabawę, jest też motyw kreowania własnego Bombermana. Oczywiście jeśli chodzi o sporty, to nie mogę się powstrzymać, aby nie powiedzieć, że do naszych warunków bardziej adekwatne byłyby inne konkurencje, bo chyba sami przyznacie, że niewielu z nas wie, o co chodzi w baseballu. Ktoś pewnie zapomniał, że w Europie króluje piłka nożna. Od razu czuć, że gra została niemal żywcem, bez przemyślenia przeniesiona z Japonii. Miło byłoby, gdyby ktoś się pofatygował i dorzucił bliższe nam formy zabawy.

Na początku rozgrywki do wyboru mamy siedem różnych postaci, które przewijają się potem przez wszystkie tryby rozgrywki. Każdy osobnik ma nieco inne możliwości: jeden ma więcej siły, inny jest szybszy. W sumie łatwo znaleźć kolesia pasującego do preferowanego przez nas stylu rozgrywki. Dzięki wspomnianemu trybowi umożliwiającemu modyfikowanie postaci, możemy zmienić jej ubranka. Jest też maszynka, która zamienia punkty zarobione przez nas w potyczkach na nowe dodatki, a ponadto mamy okazję obserwować życie bohatera w wirtualnym światku - nasz ulubieniec śpi, je, odpoczywa itd. Trochę dziwaczne to rozwiązanie, ale kto wie, może komuś się spodoba i będzie w stanie odkryć podobno tonę ukrytych w grze bonusów. Moja dość słaba cierpliwość raczej na to nie pozwoliła.

Otóż czysta wyżywka z Bomberman Hardball zajęła mi zdecydowanie więcej czasu. Niestety już na początku muszę Wam poradzić, abyście odpuścili sobie zabawę z komputerem w singlu, ponieważ sztuczna inteligencja sterowanych przez czarnulkę przeciwników jest bardzo zróżnicowana: najpierw udają idiotów, a następnie zamieniają się w nieprzewidywalnych killerów. Jako że Bomberman Hardball to gra imprezowa dla maksymalnie czterech graczy jednocześnie, po kilku godzinach męki postanowiłem podzwonić po znajomych. Nie wnikając w szczegóły, powiem, że dzięki tej gierce odwaliliśmy kilka porządnych wieczorów do białego rana. Bomberman mimo upływu lat nadal wciąga. Niemniej - co aż boli - największą frajdę wciąż sprawia klasyczny tryb battle. Bieganie po małej planszy i podkładanie sobie bomb jest po prostu powalające. Są nawet lekkie modyfikacje, jak zbieranie gwiazdek, wyścig o zdobycie korony, która leży gdzieś na mapce itd. Samych plansz wypełnionych rozmaitymi przeszkodami jest niewiele ponad dwadzieścia sztuk, ale nie nudzą się aż tak szybko. Niestety dalej jest już znacznie gorzej.

Gdy wylądujemy na kortach tenisowych, możemy pograć sobie jeden na jednego lub dwóch na dwóch. Istotą zabawy jest takie odbijanie piłki, żeby rozłożyć drugi zespół na łopatki. Da się rozegrać pojedynczy mecz lub cały turniej. Korzystanie z czterech zagrywek - podkręconej piłki, ścięcia, prostego strzału i lobowania - jest nieco skomplikowane. Trudno się w tym połapać. Zabawa miała naprawdę szybkie tempo, więc po pewnym czasie pozostało już tylko nudne, proste odbijanie... Potem mamy golf i również jeden mecz lub turniej, gdzie o każdy dołek walczymy oddzielnie. Gramy każdy na każdego lub w drużynach, dzieląc się padem. Uderzanie w piłkę jest niezwykle stresujące. Mierzenie wiatru i dość nierówny teren to kaszka z mleczkiem, bo jakiś sadysta sprawił, że mamy tu dodatkowe utrudnienie w postaci odliczania czasu, co jest okropnie irytujące. Przy grze w pojedynkę ujawnia się też brak możliwości pominięcia oglądania tury rywala. Ogólnie zabawa w golfa po prostu nuży. Ale co tam, jest jeszcze baseball, który pozostawiłem na sam koniec. Czemu? Bo jest to zdecydowanie najmniej rajcowny tryb. Można tu wprawdzie rozegrać jeden mecz albo i nawet cały sezon, można ustawiać cechy boiska, graczy, drużyn itd., jednak zabawa umożliwia pojedynki tylko z jednym graczem. Celowanie jest automatyczne, dlatego skupiamy się jedynie na naciskaniu klawisza w odpowiednim momencie. Potem można także przełączać się między zawodnikami. Sami przyznacie, że gapienie się w ekran i wyczekiwanie na odpowiedni moment to czynność nudna jak flaki z olejem.

Oprawa - powiedzmy to tak, żeby nikogo nie obrazić - reprezentuje dość średni poziom. Gra swoją prostotą aż razi po oczach. Cukierkowe, wprost infantylne kolory mogą sprawić, że poczujemy się, jakbyśmy powrócili do czyjegoś dzieciństwa. Takiego lekko chorego. O dosłownie płaskiej widowni przyglądającej się naszym zagrywkom nawet nie wspominam. Wprawdzie zabawa jest w pełnym trójwymiarze, ale pozostawia on wiele do życzenia. Ciekawy, lecz fatalnie dopracowany dodatek oferuje możliwość zmiany pozycji kamery i odtwarzania powtórek z meczy. Przerażającą muzykę, która działa na nerwy, najlepiej od razu wyłączyć, no chyba że lubicie się męczyć.

Nie robiłem sobie specjalnych nadziei, zanim zagrałem w Bomberman Hardball, dlatego jest mi dużo łatwiej ocenić tę pozycję niż wiele innych. O takich wadach jak sztuczna inteligencja, totalnie skaszanione sterowanie, nużące tryby sportowe i niedopracowana oprawa już wspominałem, najpoważniejszą usterkę postanowiłem jednak zostawić na sam koniec. Otóż długi czas ładowania kolejnych rozgrywek potrafi dobić. Niby mamy zręcznościowkę, na dodatek wykonaną w bardzo prosty sposób, a tu takie coś… Czekanie rozłoży każdego, nawet jeśli gra z trójką znajomych i gada przy tym o rozmaitych sprawach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na każdy temat Strona Główna -> Gry Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin